Przyjęcie Ducha Świętego jest niezbędne, by nasza wiara nie była tylko teorią, tradycją czy „światopoglądem”, ale stała się osobistą relacją z Jezusem Chrystusem.
„Czy otrzymaliście Ducha Świętego, gdy przyjęliście wiarę?” – zapytał św. Paweł kilkunastu chrześcijan, których spotkał w Efezie podczas jednej ze swoich wypraw misyjnych. Oni, zdziwieni, odpowiedzieli: „Nawet nie słyszeliśmy, że istnieje Duch Święty”. Kiedy Paweł to usłyszał, ochrzcił ich „w imię Pana Jezusa”, a potem „włożył na nich ręce”. Wówczas „Duch Święty zstąpił na nich. Mówili też językami i prorokowali” (por. Dz 19,1-6).
Pytanie św. Pawła zapisane w Dziejach Apostolskich może odnosić się także i do nas. Czy otrzymaliśmy Ducha Świętego? Tak, ponieważ zostaliśmy ochrzczeni „w imię Pana Jezusa”. Czy jednak jest On dla nas kimś żywym? Kimś, kto pozwala nam rozpoznać osobistą miłość Ojca, uznać w Jezusie swojego Zbawiciela i Pana? Przyjęcie Ducha Świętego jest niezbędne, by nasza wiara nie była tylko teorią, tradycją czy „światopoglądem”, ale stała się osobistą relacją z Jezusem Chrystusem.
Świadkiem takiej relacji, inspirowanej przez Ducha Świętego, jest święty ojciec Stanisław Papczyński, który widział konieczność otwarcia naszych serc na Ducha Świętego – Stworzyciela, Ożywiciela, Pocieszyciela, pragnącego odnowić całe nasze życie – w jednym ze swoich dzieł pisał:
“O najwyższa łasko! O darze, od którego nie można otrzymać większego! Co bardziej wspaniałego z dobrodziejstw, łask i charyzmatów mógł Pan udzielić swym uczniom poza Duchem Świętym? Gdy ktoś Go posiada, uważa się, że ma wszystko! Gdy ktoś przez Niego jest kierowany, nie może pobłądzić i zdąża bezpieczną, prostą drogą do Niebieskiej Ojczyzny!
Zastanów się, czy dziś w Najświętszym Sakramencie otrzymałeś tego Ducha Świętego, czy Go posiadasz? Czy z Apostołem mógłbyś powiedzieć: „Sądzę zaś, że i ja mam Ducha Bożego” [1 Kor 7,40].
Wiedz, że takie są znamiona Ducha Świętego: radość, pokój, mądrość, łagodność, cierpliwość, pokora, rozwaga, wierność i inne podobne cnoty [por. Ga 5,22]. Jeśli one w tobie nie jaśnieją, zaprawdę nie masz nawet iskierki światła, nie mówiąc o Duchu Świętym.”
Zawołajmy dzisiaj razem ze św. ojcem Stanisławem – przyjdź Duchu Święty! Amen.