Uzdrowienie paralityka
„Wtem jacyś ludzie, niosąc na łożu człowieka, który był sparaliżowany, starali się go wnieść i położyć przed Nim. Nie mogąc z powodu tłumu w żaden sposób go przynieść, wyszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem w sam środek przed Jezusa. On, widząc ich wiarę, rzekł: «Człowieku, odpuszczają ci się twoje grzechy». (…) «Mówię ci, wstań, weź swoje łoże i idź do domu!». I natychmiast wstał wobec nich, wziął łoże, na którym leżał, i poszedł do domu, wielbiąc Boga. Wtedy zdumienie ogarnęło wszystkich; wielbili Boga i pełni bojaźni mówili: «Przedziwne rzeczy widzieliśmy dzisiaj»”. (Łk 5,17-26)
Sparaliżowany nie był w stanie dotrzeć do Jezusa. Chory grzesznik leży na łożu. Inni uczynili wszystko, by znalazł się przed Jezusem. Wierzyli w Jego moc. Jezus, zadziwiony ich wiarą, odpuszcza paralitykowi grzechy. Na słowa Jezusa [ten] wstaje. Bierze swoje łoże i wraca do domu. Milczący i bierny świadek wydarzenia, który doświadczając przebaczenia, jest zdolny, by chodzić i wielbić Boga. „Wtedy zdumienie ogarnęło wszystkich i wielbili Boga”.
Czy chcę dostrzec, jaki grzech czyni mnie sparaliżowanym, że nie mogę poruszać się samodzielnie? Czy chcę, aby Jezus uwolnił mnie od mojego grzechu? Czy dostrzegam wokół siebie osoby chore i przyprowadzam je do Ciebie?
Panie, odpuszczenie przez Ciebie grzechów zmienia życie każdego człowieka. Każdy może zostawić swoje łoże i chodzić, czerpiąc siłę z przebaczenia, odnaleźć radość w wielbieniu Ciebie. Panie, pragnę, abyś uwolnił mnie od grzechów, co uzdolni mnie do radosnego oddania mego życia dla Ciebie i bliźnich.
Razem z Maryją, Uzdrowieniem chorych i świętym ojcem Stanisławem módlmy się o łaskę uzdrowienia.
Módlmy się we wszystkich intencjach zgłoszonych do Wielkiej Nowenny i za każdą osobę powierzoną naszej modlitwie.
Modlitwa o uzdrowienie duszy i ciała
Po każdym wezwaniu będziemy powtarzać: Uzdrów mnie Panie
Panie, który wziąłeś na siebie wszelkie choroby nasze, uzdrów mnie Panie
Panie, który pokonałeś na krzyżu wszelkie zło świata,
Panie, który uzdrawiasz skruszonych w sercu,
Panie, który uzdrawiasz wszystkie nasze niemoce,
Panie, który uzdrowiłeś sługę setnika z Kafarnaum,
Panie, który niewidomym wzrok przywracałeś,
Panie, który głuchym słuch przywracałeś,
Panie, który niemym otwierałeś usta,
Panie, który pokrzepiasz wszystkich pracujących, obciążonych i źle się mających,
Panie, który wdowie wskrzesiłeś jedynego syna,
Panie, który w swej niepojętej dobroci pragniesz wszystkich zbawić,
Panie, wspomożycielu i obrońco nasz przed złymi duchami,
Po każdym wezwaniu będziemy powtarzać: Zachowaj nas Panie
Od bezużytecznych skarg,
Od wspomnień budzących niepokój
Od lęków siejących zwątpienie,
Od nagłej i niespodziewanej śmierci,
Od śmierci bez przyjęcia świętych sakramentów,
Mocą Twojego zmartwychwstania, przebacz nam każdy grzech i uzdrów nasze dusze.
Pod Twoja obronę…..
Modlitwa o szczególna łaskę za przyczyną świętego ojca Stanisława
Święty Ojcze Stanisławie, łaskawy orędowniku u Boga, obrońco uciśnionych i patronie zagrożonego życia, zawsze gorliwie służyłeś Jezusowi i Jego Niepokalanej Matce, dla ratowania dusz nieśmiertelnych i litowałeś się nad wszelką nędzą. Ufny w Twoje wstawiennictwom uciekam się do Ciebie i proszę, abyś nie odmawiał mi swej pomocy. Wyjednaj mi u Boga łaskę, o która Cię proszę…. I pomóż mi pełnić w całym moim życiu wolę Ojca Niebieskiego. Amen.