Już w niedzielę, w święto Ofiarowania Pańskiego, 2 lutego Mszą św. o godz. 12:00 w Sanktuarium na Mariankach rozpoczniemy Wielką Nowennę za chorych i źle się mających przed świętem Matki Bożej z Lourdes. Zakończymy ją Mszą świętą za chorych i źle się mających w święto Matki Bożej z Lourdes, czyli 11 lutego o godz. 12:00. Podczas tej Mszy świętej będzie można otrzymać sakrament namaszczenia chorych, który nazywany jest też sakramentem uzdrowienia. Jeśli tylko ktoś ma taką możliwość, to zapraszamy do Sanktuarium w te dni, zwłaszcza 11 lutego. Zachęcamy też do przywiezienia chorych, którzy sami nie mają takiej możliwości.
lub pocztą na adres:
Sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego
ul. Ojca Papczyńskiego 6, 05-530 Góra Kalwaria
Świadectwa łask otrzymanych za wstawiennictwem św. ojca Stanisława Papczyńskiego
Liczne łaski, które wyprosił u Boga św. ojciec Stanisław Papczyński, zarówno za swojego życia jak i po śmierci, przyniosły mu tytuł zakonnika “słynącego cudami”. Poniższe świadectwa pokazują, że jeśli z wiarą na modlitwie zwrócimy się po pomoc do św. ojca Stanisława, on poprowadzi nas do Niepokalanej Matki i Jej Syna Jezusa Chrystusa, który przyszedł, abyśmy mieli życie, a zanurzeni w Jego ranach odzyskali zdrowie duchowe i fizyczne. Zawsze jednak musimy pamiętać, że Pan Bóg wysłuchuje naszych próśb, ale Jego plany wobec nas są czasem różne od naszych wyobrażeń i pragnień i że to, co dopuszcza Pan Bóg jest nam dane w jakimś celu, czemuś służy.
• „Kiedy zaczęły się problemy z ciążą, lekarz zrobił mi USG i powiedział, że akcja serca dziecka ustała… że dziecko nie żyje. Powiedział, że ciąża powinna zostać poroniona samoistnie. Cała rodzina i znajomi rozpoczęli nowennę do św. ojca Papczyńskiego. Kiedy ponownie pojechaliśmy na badanie USG, lekarz przy jego wykonywaniu był w szoku, okazało się, że dziecko ożyło i urosło!” Urszula
• „Źle się poczułam, narzeczony zawiózł mnie do szpitala. Lekarze stwierdzili niewydolność oddechową oraz sepsę. Wprowadzono mnie w stan śpiączki. Lekarz powiedział rodzinie, że jestem w stanie agonalnym. Wtedy moi najbliżsi zaczęli odmawiać nowennę do o. Papczyńskiego. Ostatniego dnia nowenny wybudzono mnie i zostałam uzdrowiona. Lekarze stwierdzili, że wyzdrowienie jest całkowite, trwałe i bez śladów przebytej choroby.” Barbara
• „Mój zięć pił i stosował przemoc wobec mojej córki. Rozpoczęłam nowennę za przyczyną św. Stanisława Papczyńskiego. Zaraz po zakończeniu nowenny wrócił do domu trzeźwy, zerwał z nałogiem i do dzisiaj, razem z moją córką, tworzą zgodne i przykładne małżeństwo.” Lidia
• “Od lat pragnęliśmy potomstwa. Szukaliśmy pomocy u wielu lekarzy. Bezskutecznie. Po pielgrzymce do grobu św. Stanisława i odprawieniu nowenny do niego, narodził się Stasio. To dla nas wielki cud!” Wiktoria i Zbigniew