Ośmielam się wyrazić moje głębokie podziękowanie za łaski, które otrzymałam za przyczyną Sługi Bożego Ojca Stanisława Papczyńskiego. Znalazłam się w bardzo krytycznym położeniu. Umarł mój mąż, ja zaś byłam poważnie chora na nogi. Nie mogłam chodzić ani pracować, aby zarobić na swoje utrzymanie. Do spłacenia pozostał mi jeszcze dług. Wydawało mi się, że nie ma już dla mnie wyjścia i wszystko na tym świecie stracone. Bóg jednak pokierował moim życiem inaczej. Nasz ksiądz proboszcz otrzymał od marianów Nowennę za wstawiennictwem Ojca Stanisława. Zaczęłam ją żarliwie odmawiać, prosząc Sługę Bożego, żeby wstawił się za mną do Boga, abym sobie dała w życiu radę i spłaciła długi. Za przyczyną Ojca Stanisława wszystko w moim życiu nagle się zmieniło. Odprawiłam nowennę, przystąpiłam do spowiedzi i Komunii św., a Bóg dał mi zdrowie. Zaczęłam pracować i spłaciłam wszystkie długi.
Jestem przekonana, że to wszystko stało się za przyczyną Sługi Bożego Stanisława Papczyńskiego. Pragnę, aby jak najwięcej osób mogło za jego wstawiennictwem doznawać licznych łask od miłosiernego Boga.
Ewa Rzepka