Beatyfikacja i kanonizacja
Ojciec Stanisław już za życia uważany był za świętego. Jego proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 1767 roku. Już w 1764 roku Sejm Koronacyjny króla Stanisława Augusta przedłożył prośbę do Ojca Świętego o kanonizację ojca Papczyńskiego. Do Stolicy Apostolskiej wpłynęło wiele próśb od biskupów, wyższych przełożonych zakonnych i wysokich urzędników państwowych. Niestety, z powodu rozbiorów Polski i wojen w Europie, proces został przerwany. Wznowiono go dopiero w 1952 roku.
W dniu 13 czerwca 1992 roku bł. Jan Paweł II ogłosił Dekret o heroiczności cnót ojca Stanisława. W roku 2006 Ojciec Święty Benedykt XVI zatwierdził cud ożywienia martwego płodu w łonie matki za wstawiennictwem ojca Stanisława. 16 września 2007 roku, legat papieski kardynał Tarcisio Bertone w imieniu Ojca Świętego Benedykta XVI, w Sanktuarium Matki Bożej w Licheniu, wyniósł Ojca Stanisława Papczyńskiego do chwały ołtarzy. Po 9 latach, po kolejnym udokumentowanym cudzie uzdrowienia kobiety w stanie agonalnym, 5 czerwca 2016 roku w Rzymie, papież Franciszek kanonizował o. Stanisława, a tym samym ukazał go jako wzór do naśladowania dla całego Kościoła Powszechnego.
Dlaczego teraz? – znaki Pana Boga
Dlaczego teraz, po trzech wiekach? Dlaczego tak długo, bo przeszło 300 lat, Kościół czekał z tą beatyfikacją i kanonizacją? Na to pytanie odpowiedział kard. Franc Rodé z Watykanu: „Pamiętajmy, że Opatrzność Boga nie zawsze kroczy ścieżkami ludzkich tęsknot, a dary Jego łaski przychodzą często nie wtedy, gdy wołamy, lecz w czasie najbardziej sposobnym. Jeśli teraz radujemy się wyniesieniem Stanisława Papczyńskiego na ołtarze, to z całą mocą możemy powiedzieć, że dzisiaj jest ten dzień, kiedy świadectwo jego życia jest najbardziej potrzebne Kościołowi i światu”. Misja św. Stanisława jest związana z trzema elementami, które są drogą przezwyciężenia kryzysu współczesności. Są to: Niepokalane Poczęcie Matki Bożej, modlitwa za zmarłych i oraz szeroko pojęta ewangelizacja.
Niepokalane Poczęcie NMP i modlitwa za zmarłych dotykają dwóch skrajnych momentów w życiu człowieka, w których zdani jesteśmy wyłącznie na łaskę Boga. Chodzi o chwilę poczęcia, kiedy człowiek „wynurza się” z łaski Boga, i moment śmierci, w którym ma być „zanurzony” na zawsze w łasce Boga. Te chwile w życiu każdego człowieka są szczególnie mocno atakowane przez szatana, człowiek jest wtedy najbardziej kuszony przez zło. W tych momentach świat dzisiaj się pogubił. Ojciec Papczyński proponuje lekarstwo na przezwyciężenie kryzysu. Niepokalane Poczęcie oznacza, że miłość Boga jest większa i potężniejsza od sił zła i ludzkiego grzechu. Można mieć wrażenie, że zło odnosi dzisiaj triumf i staje się wszechobecne. Wobec zła wielu chrześcijan, traci nadzieję i wątpi, czy jest sens żyć według Ewangelii. Prawda o Niepokalanym Poczęciu jest mocnym znakiem tego, że panowanie grzechu nigdy nie było całkowite, a w Jezusie Chrystusie zło już zostało pokonane, natomiast ostatnie słowo w historii świata będzie należało do miłości Boga. Modlitwa za zmarłych przynosi pomoc tym, którzy sami sobie pomóc nie mogą, ale nade wszystko przypomina, że ostatecznym miejscem przeznaczenia człowieka nie jest ten świat, lecz niebo. Jednym z najpoważniejszych problemów naszych czasów jest utrata duchowego sensu umierania. Święty o. Stanisław Papczyński uczy nas żyć w perspektywie śmierci jako miejsca ostatecznego spotkania z Bogiem. Tylko ten człowiek umie w pełni przeżywać swoje życie, który akceptuje taką perspektywę śmierci i podchodzi do niej bez lęku.